Bierzesz kartkę do rąk i wychodzisz z klasy. Kierując się prosto do biura dyrektora. Siadasz na krześle. w momencie, w którym wchodzi Harry, wyglądając niezwykle sexownie w swoim stroju.
"Panno (t.n.) , widzę, że spóźniłaś się na lekcje" mówi spoglądając na kartkę papieru którą mu podałaś. Głośno przełknęłaś ślinę i nieznacznie kiwnęłaś głową.
"Przepraszam dyrektorze Styles, ale sztuka była wcześniej i..."
"To żadne wytłumaczenie" przerwał ci w połowie zdania, intensywnie ci się przypatrując
"Obawiam się, że będę musiał ciebie ukarać..."
Poprawia się na wielkim fotelu i mówi "Podejdź tu"
Wstajesz ze swojego siedzenia i podchodzisz do niego. Zauważasz że jego krawat jest poluzowany, co podnieca cię odrobinę.
"Obciągniesz mi, a ja ci będę dokuczał ilekroć zechcę, wtedy zobaczymy czy zasługujesz na seks..."
Mizernie kiwasz głową, czując jak twoja przyjaciółka zaczyna pulsować na samo wyobrażenie jego wchodzącego w ciebie.
Ignorujesz i powoli ściągasz marynarkę, odpinając powoli guziki białej koszuli, oraz pozbywając się jego krawatu. Rękami wyznaczasz drogę do jego rozporka i sprawnie pozbawiasz go spodni. Widzisz wielkie wybrzuszenie na jego bokserkach i możesz śmiało powiedzieć, że jest drugi w kolejności na największego penisa. Głośno przełykasz ślinę i powoli zsuwasz mu bokserki. Jego naprężony kolega uderza w jego brzuch. Bierzesz go do swoich rąk i zaczynasz pocierać w górę i dół, przyzwyczajając się do jego wielkości. Harry jęczy i zdejmuje ci bokserkę, widząc, że nie masz ubranego stanika. Uśmiecha się pod nosem, a jego masywne ręce zataczają kręgi na twoich piersiach.
Nie głośny skowyt wyrywa się z twojego gardła. Bierzesz jego penisa do ust. Zaczynając delikatnie ssać i szybko poruszając głową, Harry wydaje jęki. Co poza jakąś wewnętrzną ulgą, strasznie ciebie podnieca. Marzysz o jego koleszce w sobie. Bierzesz dwie trzecie jego długości do ust. A jego ręce wędrują niżej, do twoich spodenek, po to aby cie ich pozbawić
"(t.i.) jezu" Harry jęczy, a jego głos wypełnia pomieszczenie.
Wyraźnie przyspieszasz i wkładasz go całego do buzi. Totalnie ignorując efekt wymiotów. Twoje ruchy staja się szybsze i zaczynasz go ssać na tyle głęboko, na ile to możliwe. Jęki Stylesa stają się nieprzerwane. Zaczyna powoli wypowiadać twoje imię. Gdy stwierdzasz, że jest bliski orgazmu, chwytasz jego jądra do rąk i zaczynasz się nimi bawić. Harry zaczyna skomleć twoje imię, a jego kolega zaczyna drżeć w twoich ustach. Spuszcza się w tobie, a ty wszystko połykasz, połykając ciepło, biały płyn. Wylizujesz go do czysta i bierzesz do ust poraz ostatni, po czym odsuwasz się od jego penisa i wstajesz. Zauważa, że nie masz na sobie bielizny, dlatego na jego twarzy pojawia się uśmiech. Jego dłonie wędrują do twoich ud i zaczyna pocierać wewnętrzną ich stronę. wstrzymujesz oddech i przegryzasz dolną wargę, czując przyjemne mrowienie wokół twojej koleżanki. Wciska w ciebie trzy palce i zaczyna robić palcówę.
"Jak bardzo mnie pragniesz?" pyta.
"Potwornie" szepczesz, chcąc go czuć w sobie.
"Hmm.. Serio? Czu powinienem ci na to pozwolić? Zasługujesz na to?" Harry uśmiecha się
"Tak, proszę cię Harry, przestań mnie torturować" Jęczysz, potrzebujesz go tak bardzo jakbyś czuła że umierała. Styles wkłada w ciebie czwarty palec. Jednak to wciąż nie może konkurować z jego ogromnym penisem. Jęczysz wydając z siebie płacz bólu.
"Błagaj.."
"Proszę Harry..."
"Dla ciebie dyrektor Styles" mówi
"Proszę dyrektorze Styles, ukarz mnie. Ukarz mnie swoim przyjacielem" błagasz, starając się brzmieć przekonująco. To jest jak narkotyk, potrzebujesz swojej dawki. Tak bardzo go pragniesz. Dyrektor Styles uśmiecha się, przyciągając ciebie na swoje kolana. Unosisz się nad nim. a twoje nogi znajdują się po przeciwnej stronie niż jego.
"To bardziej jak nagroda, ale w porządku. Wydaje mi się że potrzebujesz dobrego dymanka. Czy inni chłopcy nie byli wystarczający?" Uśmiecha się.
Nie jesteś w stanie odpowiedzieć, wiedząc, że jego kolega znajduje się zaledwie kilka centymetrów od twojej koleżanki. Po prostu wydajesz z siebie jęk. A on chichocze, unosząc twoje biodra. Pociąga twoje biodra na dół. Podczas gdy on unosi się w górę, mocno w ciebie wchodząc, jak również uderzając o twój czuły punkt. Wstrzymujesz oddech, a z twojego gardła uwalnia cię głośny jęk. To cudowne uczucie mieć go w sobie. Jesteś sexualnie tak sfrustrowana.
"O mój boże Harry" Jęczysz, pragnąc więcej. Potrzebując go całego. Zaczyna się w tobie zatapiać. Przyciągając twoje biodra mocno i głęboko jak to tylko możliwe. Za każdym razem ciągnie twoje biodra w dół. Dominując nad tobą i przejmując kontrolę, doprowadzając ciebie tak bezradną, do tych wszystkich przyjemności. Zadaje ostre pchnięcia, dając przy tym wiele rozkoszy. Prawie więcej niż wszyscy chłopcy razem wzięci. Czujesz się spełniona i przechylasz głowę, przyspieszając opadanie twoich bioder.
"Harry" Jęczysz znowu, potrzebując go w sobie.
"Dyrektorze Styles! Będziesz za to ukarana" Mówi i wychodzi z ciebie.
Zapiera ci dech w piersiach. Twoje pochwa jest taka mokra. Wciąż potrzebujesz swojej dawki. Jeszcze z nim nie skończyłaś. Wydobywasz z siebie kolejny płacz bólu i po prostu potrzebujesz go. Bicie twego serca przyspiesza.
"Dyrektorze S-Styles, proszę!" skomlesz.
Uśmiecha się chytrze i wchodzi w ciebie jeszcze raz. Jęczysz twoje spragnienia są spełnione. Zaczynasz ujeżdżać go. Przyciskając swoje biodra do niego. Wielbiąc to uczucie gdy jego kolega uderza o twój czuły punkt. Dyrektor Styles i przewraca głowę do tyłu, korzystając z przyjemności. Kontynuuje unoszenie bioder i ostre wchodzenie w ciebie. Jego dłonie opuszczają biodra i kierują się do piersi, ściskając je mocno. Ciężko oddychasz oraz jęczysz z przyjemności. Czujesz, że jesteś blisko. Przechodzisz na szybki tryb, uderzając go tak szybko i ostro. Jak potrafisz. Oboje jęczycie, nawzajem wykrzykując swoje imiona. Jego duży penis uderza w ciebie bardzo szybko i czujesz jak sprawia, że zaczynasz odczuwać ból od ciągłego pocierania. Wypełnia każdy twój centymetr, nie zapominając o twoim czułym punkcie, dając ci wiele rozkoszy.
"Kurwa (t.i.)" Jęczy głośno, jego penis drży już przy twoim czułym punkcie. To doprowadza cię na samą krawędź. Zaciskasz się i uwalniasz swój orgazm. Wykrzykując jego imię w czystej przyjemności. Harry spuszcza się w tobie w tym samym czasie. Dając ci tym jeszcze więcej przyjemności, o ile to w ogóle możliwe. Wychodzi z ciebie i patrzy głęboko w twoje oczy. Uśmiechając się delikatnie.
"Byłaś niesamowita kochanie" uśmiecha się , dłońmi utulając twoją twarz. Delikatnie przyciska swoje wargi do twoich. Trochę cię to dziwi, jednak oddajesz pocałunek, owijając ręce wokół jego szyi. On całuje cię głęboko przy tym przygryzając twoją dolną wargę. Odsuwasz się od niego próbując złapać oddech. Harry się uśmiecha i opiera swoje czoło o twoje, zakładając kosmyk twych włosów za ucho.
"Jest zaskakująco późno. Czas do łóżka, (t.i.)" Muska ustami twoje czoło i wstaje. Ubieracie się. I Styles odwozi cię do domu.
Mama prośbę weź napisz 2 część tego imagina o zaynie +18 :
OdpowiedzUsuńhttp://imaginyzayn1d.blogspot.com/2012/08/moj-ulubiony-imagin-o-zaynie-18.html
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńNajlepszy +18 jaki czytałam *.*
OdpowiedzUsuń::
Więcej takich! . :)
czytam juz go 4 raz i nadal twierdze ze jest najlepszy z jakich kolwiek czytalam +18 :)) xdd pozdro dla zboczuchow ^^
OdpowiedzUsuńNajlepszy! Czemu tak mało komentarzy?
OdpowiedzUsuńŚwietny, podziwiam bujną wyobraźnię. Takich imaginów jest mało.
OdpowiedzUsuńŚwietny :-P. Xd oby tak dalej
OdpowiedzUsuń